Chciałabym opowiedzieć Tobie pewną historię... / I would like to tell you a story...

Zanim zaczniesz czytać chciałabym coś Ci pokazać
Before you'll read anything I would like to show you sth


Pozwól, że opowiem Ci historię kogoś bardzo mi bliskiego, kogoś za kim bardzo tęsknię i żałuję, że nie mogę tu na ziemi, spędzić z tą osobą więcej czasu.
Sabina zawsze była częścią mojego życia. Odkąd sięgam pamięcią, jest ona w moich najwcześniejszych wspomnieniach. Kiedy zobaczyłam na youtubie ten film pojawiło się we mnie pragnienie opowiedzenia Tobie o wyjątkowym Aniele w ludzkiej postaci, który po cichu przeleciał przez moje życie i zostawił w nim trwały ślad.
Sabina była młodszą siostrą mojej babci. Urodziła się w czasach, kiedy wiedza na temat Zespołu Downa była w Polsce znikoma, podobnie jak jakiekolwiek formy pomocy osobom z Trisomią 21 chromosomu. Kiedy byłam mała nie rozumiałam czemu ona taka była. Kiedy byłam nastolatką widziałam jak wiele osób traktuje ją i inne Muminki (tak zdrobniale często mówi się o osobach z Zespołem Downa) czyli z pogardą, jakby to była gorsza część społeczeństwa.
 Tak naprawdę dopiero kiedy byłam na studiach zaczęłam doceniać spędzony z nią czas. Jej postrzeganie świata było proste, wręcz dziecięce, i bardzo radosne. Potrafiła cieszyć się z najmniejszych rzeczy i pokazywała tę radość całą sobą. Miała swoje zdanie na różne tematy, ulubione sposoby na spędzanie czasu. Niesamowite było jej skupienie nad rzeczą, nad którą akurat pracowała. Przy tym była bardzo samodzielna. Potrafiła przejechać całe miasto autobusami, przesiadając się na różne linie. Sama gotowała i sprzątała. Umiała pięknie wyszywać. 
Swoją cichą obecnością uczyła mnie czym tak naprawdę jest miłość i jaką wartość ma życie ludzkie. Wnosiła niesamowity pokój wyłącznie swoim byciem.

Kiedy serce Sabiny zaczęło słabnąć, a jej życie gasnąć, miała już skończone 60 lat. Nikt w najśmielszych oczekiwaniach nie sądził, że dożyje takiego wieku. 
Nigdy nie zapomnę jej głosu, zapachu świeżo parzonej kawy, którą lubiła rozpoczynać swój dzień, wyhaftowanych przez nią obrusów, ulubionych kolorowanek czy uśmiechu na twarzy kiedy mnie widziała. 
Tylko ona mogła zdrabniać moje imię w szczególny sposób (chociaż wtedy nie znosiłam kiedy ktokolwiek inny to robił). Do końca pamiętała moją twarz i mimo zaników pamięci nie pomyliła mnie z kimś innym. Była i jest nadal w moim sercu i zawsze tam będzie, bo nauczyła mnie, że ona i osoby jej podobne są szczęśliwe takie jakie są. I nikt nie ma prawa odbierać im tego szczęścia i radości z życia pod pretekstem ulżenia im w cierpieniu. Ponieważ najczęściej jedynym cierpieniem, którego doświadczają Muminki są przykrości ze strony osób zdrowych.
Sabina miała wielkie serce i pomagała innym na ile umiała. Widziała więcej, bo patrzyła na świat czystymi oczami. Była bezinteresowna i szczera przez całe swoje życie. Teraz wiem, że te lata z nią spędzone były mi bardzo potrzebne. I wierzę, że będąc już w Niebie, chroni mnie, pomaga i nadal uczy patrzenia na świat oczami dziecka - jej oczami.

*********************************************************

(Again sorry for my bad English)

I would like to tell you a story, story about someone special. Someone I miss so much and I wish I could spend more time with her.
Sabina was always a part of my life. A sparkle, an Angel and yes she had Trisomy 21. Till now my heart hurts when I see how rude and sometimes cruel are so called "healthy people" to them.
They don't see how amazing are people with Down Syndrome and how much peace and joy they bring to our lives.

I'll never forget her voice, the smell of fresh coffee (her favourite way to start a new day), her smile and her selfless love to others. She taught me so much and she is still teaching me how to see everything through the eyes of a child - her eyes.
She is in Heaven now but I sure she's looking after me and protect me from above.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń

PitaPata Cat tickers